piątek, 3 grudnia 2010

Miasto złodziei (The Town)



Dzisiejszy wpis będzie poświęcony filmowi, który miałem okazję oglądać wczoraj. Jest to film zatytułowany The Town. Polski tytuł to "Miasto Złodziei", a co myślę o polskiej wersji tytułu, odpuszczę sobie, ponieważ nie chcę się denerwować. Dlatego, dalej będę używał oryginalnego tytułu i dowiecie się też, czemu ten film jest obrazem, który warto i trzeba zobaczyć, jeżeli lubi się dobre kino kryminalne z gwiazdorską obsadą.

The Town to drugi pełnometrażowy film wyreżyserowany przez Bena Afllecka. Pierwszy to „Gone Baby Gone” ("Gdzie jesteś Amando" to kolejna "genialna"wersja tytułu po naszemu). W swoim nowym filmie, reżyser umiejscowił akcję w Bostonie, gdzie rocznie, wg statystyk policji, popełnianych jest ponad 300 napadów na banki i konwoje z pieniędzmi, o czym dowiadujemy się  na samym początku filmu. W mieście tym, w dzielnicy Charlestown, żyje i pracuje jako budowlaniec Doug MacRay, (Ben Affleck). Wraz z trójką długoletnich przyjaciół, Jamesem "Jem" Coughlinem (w tej roli doskonały Jeremy Renner), Albertem "Gloansy" Magloanem (Slaine), i Desmondem "Dez" Eldenem (Owen Burke), poza innymi pasjami i normalną codzienną pracą, dokonują  napadów na banki i konwoje. Akcja filmu zaczyna się podczas napadu na jeden z banków w Cambridge, gdzie po udanej akcji, ekipa Douga bierze jako zakładniczkę pracownicę banku, Claire Keesey (Rebecca Hall). Gdy ją wypuszczają, James powiadamia resztę kolegów, że Claire należy sprawdzić, czy naprawdę nic nie powiedziała Policji i FBI. Znając wybuchowy temperament "Jema", Doug postanawia zająć się sprawą osobiście. Douge śledzi Claire i po "przypadkowym" spotkaniu w miejskiej pralni, zaprzyjaźnia się z dziewczyną, a po krótkim czasie zakochują się w sobie. Wszystko prowadziłoby do klasycznego "żyli długo i szczęśliwie", gdyby nie to, że Claire podczas napadu widziała tatuaż na szyi Jamesa, oraz że na trop Douga wpadł zawzięty agent FBI, Adam Frawley (Jon Hamm), który pragnie ukrócić przestępczą działalność ekipy nie cofnie się przed niczym, żeby ich dorwać i posadzić na długie lata do wiezienia. Jak kończy się cała historia? Polecam zobaczyć na własne oczy. W filmie nie uświadczymy niepotrzebnych wybuchów i nudnych wątków. Możemy natomiast zobaczyć dynamiczne pościgi po ulicach Bostonu, strzelaniny, świetną grę aktorską (na szczególne wyróżnienie zasługuje tutaj rola siostry Jamesa, grana przez Blake Lively) oraz doskonałe dialogi (zwłaszcza ten podczas przesłuchania Douga przez Adama i rozmowy Douga z Jamesem). Film to dwie godziny czystej przyjemności i cieszenia oczu tym, co dzieje się na ekranie. Ode mnie 8/10. Gorąco polecam.

1 komentarz:

  1. Anonimowy16:46

    Fajna recka. Film dobry, wart obejrzenia. Ben A. rzeczywiście pokazał się ponownie z dobrej strony jako reżyser i współscenarzysta!
    bs85

    OdpowiedzUsuń